środa, 30 kwietnia 2014

Nowe trendy

Ostatnimi czasy rynek kawy przeżywa zmiany. Jeszcze kilka lat temu Polacy woleli pić kawę z zaciszu domowym. Sprzedaż opierała się głównie na kawie mielonej oraz rozpuszczalnej. Teraz gdy na każdej stacji można kupić kawę z ekspresu, co raz więcej ekspresów jest w gospodarstwach domowych powstaje nowy trend. Maleje spożywanie tradycyjnej postaci kawy(mielone, rozpuszczalne) na rzecz w/w wymienionych. Jak grzyby po deszczu powstają kawiarnie, które serwują kawę pod różną psotacią. Dwóch liderów rynku kaw Mondelez oraz Nestle nie pominęli tego w swoich działaniach. Mondelez w swoim portfolio posiada kapsułki oraz expresy Tassimo, a Nestle Dolce Gusto. Z roku na rok powiększają się udziały rynkowe kapsuł przeznaczonych do expresów. Oprócz kapsuł do expresów kawy mielonej oraz rozpuszczalnej są jeszcze kawy ziarniste. Polacy co raz większa uwage przywiązują do jakośći spożywanych produktów i wolą mieć pewność, ze kawę którą serwują jest jak najlepszego sortu. Toen segment również rośnie, nie tak szybko jak segment expresów, ale również odbiera klientów kaw mielonych i rozpuszczalnych.
W ciągu najbliższych lat możemy być świadkami "rewolucji" kawowej. Tradycyjny rynek spożycia kawy zostanie wyparty przez dzisiejsze nowośći.

czwartek, 24 kwietnia 2014

kupione wspomnienia

Dziś na tapetę idą marki, które po latach wróciły na rynek. Znane przed laty, ale zapomniane świętują dziś sukcesy. Kiedyś wycofane, lub pomijane w inwestycjach ze względu na słabą sprzedaż, zmieniają właściciela i po raz kolejny wchodza podbijać serca konsumentów. Mamy na swym młodym rynku wiele takich przykładów, oto kilka z nich
"Baryła skocz po Fugo" "No to Frugo" pamiętacie te teksty ze spotów reklamowych ? Frugo powstało w 1996 roku w labolatoriach potentata jedzenia dla dzieci Alima Gerber. Po poczatkowym boomie na ten owocowy napój, sprzedaż powoli malała. Gerber pozbył się marki sprzedając ją Krynicy Zdrój, ta w niedługim czasie zbankrutowała i zaprzestano produkcji.  Frugo przejąl Alfofarm, który próbował wskrzesić sprzedaz napoju m.in. w marketach Alma. Bez większego sukcesu. Dopiero po przejęciu w 2011 roku przez FoodCare sprzedaż Frugo "eksplodowała". Urodzeni w latach 80 Polacy, stęsknieni za smakiem z dzieciństwa kupują Frugo. W ciągu dwóch lat sprzedało się 220 milionów butelek. Niewątpliwy sukces, który nadal trwa.

Żytnia - Czar PRL powraca. Pokolenie ludzi dorastających w PRL do dziś wspominają, że Żytnią można było kupić w Pewexie za dolara i dokupić jeszcze zagryzkę. Wódka Żytnia nie zniknęła z rynku tak jak Frugo. Pomimo wielu przemian na rynku oraz nowych ogromnych koncernów pojawiających się w naszym kraju, Żytnia przetrwała. Produkcja tej wódki odbywa się w Polmos Bielsko-Biała. Przez peweien okres była zapomniana, a w niektórych regionach Polski ciężko ją było znaleść na półce. W 2012 roku nastąpił przełom. Grupa Belvedere( Sobieski, Krupnik, Polonaise, Tatra, Biała Dama) przejęła bielski Polmos. Wykorzystali ten sam mechanizm jak przy Frugo. Sentyment do smaków z przeszłości znów wziął górę. Liczne kampanie reklamowe oraz promowanie produktu odniosły sukces. Już teraz spotykamy Zytnią na półkach małych sklepów, ale i tych wielkoformatowych oraz dyskontach. Ostatnio spotkałem w sklepie dwie fantastyczne(według mnie) formy promocji. Otóż po zakupie Wódki Żytnia jest ona pakowana w papier. Papier ten jest w formie gazety z czasów PRL. Można też kupić żytnią w duopacku. Jakim ? Wódka sprzedawana razem z oranżadą. Przecież dawniej przepijano tylko oranżadą. Tylko nielicznych było stać na Coca-colę z Pewexu.

Czy ktoś jeszcze pamięta buty Relaks ?? Ja tak, mi rodzice kazali w nich chodzić jak była ciapa. Na początku lat 90 okrzykniete kiczem zeszly ze sceny. Producentem  tego obuwia była firma Nowotarskie Zakłady Przemysłu Skórzanego Podhale. Teraz wracają, ale już właścicielem nie jest NZPS Podhale tylko firma Wojas  również  z Nowego Targu. W lecie 2013r ruszyła sprzedaz tego obuwia i okazała się sukcesem. Znów zadziałała moda na wspomnienia.
Jest wiele przykładów, które zasługują na opsianie, ale to może pomysł na cykl postów. Może wkrótce ktoś wskrzesi Kaskadę. Kto wie ? Albo odkopie coś co pozwoli mu na osiągnięcie sukcesu na kupnie wspomnień Polaków. 

pozdrawiam

środa, 23 kwietnia 2014

Public Relations

Dziś chciałbym zaprezentować działania Public Relations na naszym podwórku. W większości ksiązek są przykłady, ale zagraniczne. A przecież u nas mamy swietne, które aż się proszą o wzmiankę. Już od kilkunastu lat firmy są świadome tego jak na ich zyski wpływa opinia publiczna. Najbardziej odczuwają to firmy które na codzień stykają się z konsumentami. Jeśli klient ma dobre zdanie o firmie to chętniej zakupi jej produkt. Co by było gdyby okazało się, że pracodawca X wykorzystuje swoich pracowników, słabo płaci i często przekracza swoje prawa. Jeśli do tego dołożymy jeszcze szum w mediach to spadki murowane. 
Znów chciałbym się posłużyc tu przykładem drugiego co do wielkości pracodawcy w Polsce. Większość z nas słyszała, widziała bądź sama doświadczyła sytuacji panującej u tego pracodawcy jeszcze kilka lat temu. Po aferze z kobietą, która będąc w ciązy dźwigała w pracy ciężary wyszło jeszcze kilka innych wątków. Klienci zaczeli dostrzegać, że twykorzystywani są ich rodacy, a często nawet rodzina, więc zaglądali tam co raz rzadziej ( o tym się nie mówi).
Co zrobić w takiej sytuacji ?? Uruchomić swoje oddziały Public Relations oraz marketing, aby przeciwdziałał takiej sytuacji. Otóż strzałem w dziesiątkę był sponsoring naszej drużyny narodowej. Choć na początku słyszało się "Jaki sponsor taka drużyna" szybko kampania odniosła sukces i klienci przestali kojarzyć Biedronkę z tamtymi aferami. Zmieniono również politykę płacową. Każdy pracownik otrzymuję umowę o pracę i pensję ( nie minimum krajowe) plus premie. Jest także opieka medyczna pomoc dla rodziców przy wyprawce dla dzieci. Ten akurat ruch był dobry także dla pracowników. Zatrudnienie do reklam gwiazd filmowych, gwarancję polskiego pochodzenia towaru, Reklamy z udziałem prezesów firm to kolejne skuteczne zabiegi tego giganta. Dzięki takiej polityce Biedronka w ciągu kilku lat wyrosła na lidera na naszym rodzimym rynku. Ciągle słyszymy o nowootwieranych placówkach, a to kolejne zyski i kolejne możliwośći rozwoju. 
Już nikt nie pamięta wspomnianych afer, a każdy pamięta slogan" Codziennie niskie ceny"

pozdrawiam

sobota, 19 kwietnia 2014

Wesołych świąt

     Hej w rozpoczynające się święta prócz życzeń chciałbym napisać o tych niezwykłych dniach dla handlu. Bowiem od kilkunastu lat przy okazji świąt ogarnia nasz szał zakupowy. Oczywiście, że Boże Narodzenie jest jeszcze bardziej "zakupowe". Firmy prześcigające się w ekspozycji swoich produktów. Chyba już każdy producent słodyczy ma w swoim portfolio mikołaja, zająca i jajko. Przy okazji świąt jesteśmy tym atakowani z każdej strony. Z badań wynika, że przeciętny Polak zjada rocznie około 2kg słodyczy. Przepraszam, ale mnie osobiście wydaje się, że dużo, dużo więcej. 
     Zostawmy słodycze na boku. W ostatnim tygodniu starałem się odwiedzić jak największą ilość sklepów. Począwszy od tych najmniejszych osiedlowych po markety i hipermarkety. To co się działo przy stoiskach z mięsem przechodziło ludzkie pojęcie. Odnosiłem wrażenie, że chyba przeoczyłem w wiadomościach informacje o wojnie. Ludzie stali godzinami w kolejkach, aby kupić mięso. Chyba przez dwa dni nie zamierzają wychylać się ze swoich domów. Będą tylko konsumować. No i na koniec jaja, które sprzedawały się obłędnie. Ciekaw jestem baadań ile święconych jajek przypada na jednego Polaka. Może się ktoś podejmie takiego wyzwania. 
     Póki co Wielkanoc nie jest świętem w którym obdarowujemy się prezentami, ale wydaję mi się, że już niedlugo producenci coś wymyślą, aby zmienić tą nieopłacalną dla nich tradycję. 

Pozdrawiamy i WESOŁYCH ŚWIĄT

sobota, 12 kwietnia 2014

Ekonomiczny Blog Roku


  Kilka dni temu jeden z czytelników wysłał mi link do konkursu o nazwie:


"Ekonomiczny Blog Roku". Konkurs organizowany przez Money.pl to odpowiedź na dynamiczny rozwój polskiej ekonomicznej blogosfery. Wspólnie z internautami i jury aostanie wybrany najbardziej profesjonalny, opiniotwórczy 
i społecznościowy blog,
specjalizujący się w biznesowej tematyce.
     Wysłaliśmy zgłoszenie Handlu XXI wieku i zostało zaakceptowane. Gdy czytam blogi, które zostały zgłoszone wiem, że pod względem budowy i zawarcia informacji jeszcze wiele nam brakuje. Jednak samo znalezienie się w tym gronie to już powód do domu. Jeśli któs z was chciałby oddać głos na Handel XXI Wieku oto link:
Wystarczy kliknąć lubie to. Za wszystkie głosy z góry dziękujemy.

Poniżej przedstawiam Zasady konkursu oraz jury które w drugim etapie będzie oceniać blogi.

Konkurs składa się z 2 głównych etapów. Pierwszy, czyli zgłoszenia uczestników trwa od 8 kwietnia, aż do 20 maja. W tym samym terminie na swoich faworytów przez Facebooka głosują internauci, klikając "lubię to" pod konkretnym blogiem. Najlepsze blogi w ocenie internautów poznamy 21 maja.
Następny krok konkursu to wyłonienie laureatów przez kapitułę. Do jury projektu Money.pl zaprosił osobistości ze świata polityki i biznesu. Blogi oceniają:
•  Leszek Czarnecki - Przewodniczący Rady Nadzorczej Getin Holding S.A.

•  Mariusz Cholewa - Prezes Zarządu Biura Informacji Kredytowej S.A.
•  Rafał Dutkiewicz - Prezydent Wrocławia 
•  Grzegorz Dzik - Prezes Impel S.A. 
•  Ryszard Grobelny - Prezydent Poznania 
•  Krzysztof Jonak - Dyrektor Regionalny Intel S.A. w Europie Środkowo-Wschodniej 
•  Adam Maciejewski - Prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie 
•  Leszek Niemycki - Wiceprezes Deutsche Bank Polska S.A. 
•  Sławomir Żygowski - Prezes Nordea Bank Polska S.A. 
•  Tomasz Bonek, Redaktor naczelny Money.pl, Przewodniczący kapituły.

czwartek, 10 kwietnia 2014

Co robi Biedronka ?


     Czy widzieliście nowe spoty reklamowe Biedronki w których występują prezesi firm spożywczych ?? Czy zastanawialiście się co mają one na celu ??  Oczywiście, że pokazanie konsumentom, że produkty znajdujące się na półkach w Biedronce są w stu procentach z Polski. Wg mnie bardzo dobry pomysł na zwiiększenie zaufania konsumenta. Idę do Biedronki bo są tam Polskie produkty - tak ma myśleć przeciętny Polak.

     Teraz druga strona medalu. Nie wiem czy wszyscy wiecie w jaki sposób Biedronka negocuje z producentami ceny zakupu. W obecnej chwili mając 2400 placówek mają siłę w negocjacjach niczym GAZPROM w cenach gazu. Firmy, które zdecydowały się na wystąpienie swoich prezesów w takiej reklamie wg mnie oddają sobie strzał w kolano. Dlaczego ? Sami mówią, że produkty w Biedronce są najwyższej jakości. Skoro tak to po co mamy iść np. do Tesco i kupić bakalie bakallandu po 5 zł skoro w Biedronce kupimy je za 4zł. Podejmując takie kroki firmy muszą liczyć się ze spadkiem sprzedaży poza Biedronką, a co za tym idzie co raz bardziej uzależniają swoje zyski od tego co kupi od nich Biedronka. I teraz przykładowe wnioski, aby to lepiej naświetlić.

Negocjacje:
B -Skoro nasze zakupy stanowią 70% waszej sprzedaży, czyli wraz z nami rośniecie, chcemy niższe ceny,
Producent - Racja, ale te ceny są już ostateczne.
B - Tak ? To może znajdziemy sobie innego dostawcę który sprzeda nam w cenach takich jak chcemy. Tylko jak wypełnicie takie spadki?
Producent - jak to innego dostawce ?
B - Jesteśmy lojalni wobec naszych dostawców, więc macie prawo pierwszeństwa do zrobienia nam takich cen, ale skoro nie możecie poszukamy kogoś innego.
Producent - Dobrze zgadzamy się
B - Super dobrze by było żeby wasz prezes wystąpił w naszej reklamie. To będzie dobre dla obu stron.
Producent - według naszej wiedzy taki zabieg może nas kosztować spadki na sprzedaży poza Biedronką.
B - Racja, ale utrata 70% sprzedaży zaboli bardziej, a przeciez my wciąz rośniemy a wy razem z nami.
Producent - OK

Ot taki luźny dialog. Oczywiście to są tylko moje przypuszczenia, ale każdy ma swój rozum i wyciągnie z tego odpowiednie wnioski

Wyniki Konkursu

http://www.xexe.pl/pliki/sklep/2/15_59744502077KS.jpg
     Książkę pt. "Obcy kapitał a handel zagraniczny w Polsce wygrał Pan Łukasz Rusiński. Losowanie odbyło się w formie lotto. Gratulujemy i zachęcamy wszystkich do brania udziału w kolejnych konkursach.


poniedziałek, 7 kwietnia 2014

KONKURS - wygraj książkę

http://www.xexe.pl/pliki/sklep/2/15_59744502077KS.jpgCo trzeba zrobić, żeby wygrać egzemplarz książki "Obcy kapitał a handel zagraniczny w Polsce"??
1. Trzeba lubić nasz fanpage na facebooku Handel XXI wieku
2. Należy polubić wpis na facebooku dotyczący konkursu
3. Należy udostępnić ten wpis

KONKURS TRWA DO ŚRODY DO GODZ. 21:00!

Zwycięzcę wylosujemy spośród osób, które spełnią wspomniane wymagania.


Obecność zagranicznego kapitału - zwłaszcza w formie bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) - w kraju lokaty wiąże się z wieloma pozytywnymi i negatywnymi skutkami. Obserwuje się rozwój eksportu spółek z udziałem zagranicznym, zmniejszanie się dystansu cywilizacyjnego, implementowanie nowoczesnych metod zarządzania czy dyfuzję wiedzy technologicznej. Jednocześnie BIZ kreują zagrożenia na lokalnych rynkach pracy, eliminują krajowe podmioty gospodarcze, firmy-córki (filie) wyprowadzają zyski za granicę do spółek-matek czy generowany jest nadmierny import. Głównym celem monografii jest określenie wpływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych na strukturę handlu zagranicznego w Polsce przed przystąpieniem naszego kraju do Unii Europejskiej. Zbadano i przedstawiono następujące zagadnienia: - określenie istoty zjawiska bezpośrednich inwestycji zagranicznych na gruncie teorii stosunków międzynarodowych, - określenie uwarunkowań inwestowania w Polsce (aspekty społeczno-polityczne, ekonomiczne, prawne), - przedstawienie i analiza zmian napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w latach 1990-2001, - analiza wpływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych na handel zagraniczny jako parametru struktury ekonomicznej Polski - z ciekawymi i ważnymi wnioskami odnośnie proeksportowości i proimportowości BIZ, - definicja ilościowych i jakościowych skutków BIZ w handlu zagranicznym oraz konkurencyjności gospodarki polskiej.

niedziela, 6 kwietnia 2014

Jak zaoszczędzić nie zwiększając cen

Czy zastanawialiście się w jakis sposób producenci  mogą zarobić nie podnosząc cen ?
Jest to bardzo proste. Oto kilka przykładów:
Ptasie mleczko kiedyś ważące 500g, dziś waży 400g.. Cena nie ulega zmianie, a nie każdy klient na to zwróci uwagę. W opakowaniu często mamy taką samą zawartość jedynie troche bardziej spulchnioną. Po jakimś czasie klient już jest przyzwyczajony do nowej sytuacji, a firma notuje kolejne oszczędności.
Kolejny przykład to masło. O ile możemy to nazwać jeszcze masłem. Kiedyś kostka masła ważyła 300g. Dziś niewielkimi krokami zmierza ku 150g, pomimo tego że wielkość opakowania nie zmieniła się. Jak to się stało ? Mając na uwadzę dobro klienta masło jest miękkie i lepiej się nakłada na chleb. Bzdura. Jest tak samo "napompowana" jak w/w słodycze. 
Kawa ? Kilka lat temu Strauss wprowadzał nowe gramatury jednak nie wyszło mu to chyba na dobre bo i pomysł upadł. Tzn. ja nie widzę go na półce. Co się stało? Sztandarowy produkt firmy, Fort 250 g nagle zyskał kolejną gramaturę. Tuż obok wspomnianej 250g stała 225g w minimalnie miniejszej cenie. Na szczęscie klienci niezbyt chętnie kupowali ten produkt, a firma bojąc się uciekających klientów do konkurencji porzuciła ten pomysł. Chyba że się myle.
Takich przykładów jest naprawdę mnóstwo. Sami popatrzcie na produkty, które macie w kuchni. Przypomnijcie sobie jaka kiedyś była gramatura, a jaka jest dziś. 

piątek, 4 kwietnia 2014

Chciwość przemysłu spożywczego

Chciałbym wam pokazać krótki film, który obrazuje jakie zagrożenie dla ludzi XXI wieku ma rynek spożywczy. Przedstawia głównie sytuację panującą w USA, ale jak wiemy to co się dzieje tam ma duży wpływ na nasze podwórko.  Po obejrzeniu wnioski każdy wyciągnie sam.

środa, 2 kwietnia 2014

Złota strefa w sklepie - co to takiego ?

     Większość z nas robi codziennie zakupy. Jedni w osiedlowych marketach inni w dyskontach czy hipermarketach. Jedno jest pewne, że za każdym razem gdy robimy zakupy udajemy się z nimi do kasy. Stojąc w kolejce mamy ostatnią okazję do zakupu. Jako, że umieszczone są tam produkty impulsowe nie rzadko decydujemy się za wyjście poza listę zakupową i nabywamy produkty z kas. To jest właśnie wspomniana w tytule złota strefa każdego sklepu. Dobrze zarządzana strefa kasowa potrafi przynieść 5-7% zysku całej placówki co jak na ograniczenie do kilkudziesięciu produktów to bardzo dobry wynik. Producenci prześcigają się z pomysłami aby to właśnie ich produkt został zauważony przez klienta. Na kasach prócz produktów na stojaku często możemy spotkać tzw wąsy, krawaty na których wiszą np. cukierki. Możemy też często zobaczyć stojące obok kas standy, które przyciągają uwagę klienta. Takie właśnie zabiegi "pomagają" nam dokonywać wyboru. 

     Poniżej zamieszczam kilka zdjęć na których widać jakie znaczenie dla świadomego właściciela placówki ma złota strefa w jego sklepie. Na fotografiach możemy zobaczyć dodatkowe standy przy kasach( Chupa Chups, Oreo), krawaty(lubiś, tic-tac), wąsy(chipsy Lays)